Nie wiemy czy Hodża Nasreddin istniał w rzeczywistości. Anegdoty, facecje i żartobliwe historyjki o tym wesołym włóczędze krążyły po Bliskim i Środkowym Wschodzie począwszy od XIII wieku.
Chyba nie warto ubolewać nad brakiem wiedzy o prawdziwym Nasreddinie. Nie warto roztrząsać kim był: mułłą, wieśniakiem czy wędrownym filozofem? Zyskał przecież nieśmiertelność dzięki orientalnej baśni.