Zdrodowski jest w swoich wczesnych utworach lekki, szybki, dokładny, przejrzysty i wieloraki. (...) Myślę też, że proza w "Podkładzie" jest wybornie brawurowa, a "No bo ja pisze" to rozbrajający gotowiec na niemal każdy wieczór autorski. (Andrzej Sosnowski)