Czytacie książki około eventowe typu świąteczne, horrory na Halloween czy lżejsze w wakacje? Ja nie zwracam na to uwagi i potrafię w środku lata czytać dreszczowiec, horror czy opasłe tomiszcza kryminału, gdzie inny za takie lektury zabierają się jesienią. Ale tym razem nie mogłam odpuścić "Przepisu na potwora" tuż przed Halloween! Frankenste... Recenzja książki Przepis na potwora