„Dzień i noc, krzyk i cisza, uczucie i samotność. Nieodzowne elementy, które cały czas mieszają się, przeciągają, przytłaczają. Czy oddech musi kojarzyć się ze strachem i bólem? Dlaczego chwile szumnie zwane szczęściem rodzą obawy, czy to nie jakaś fatamorgana? Na te pytania nie znajdziemy odpowiedzi w najnowszym tomie poetyckim Joanny Marcinkowskiej »Przemilczenia«, a przynajmniej nie wprost”. Bartosz Konopnicki