Mateusz Kołodziej postanowił przerwać milczenie i zachęca do tego również innych. Pomocna w tym ma być jego nowa książka zatytułowana „Przemilczane”, w której przedstawił historie ośmiu polskich poetek. – To kobiety, które pomimo tego, że znalazły się w różnych punktach historii tego kraju, mają ze sobą więcej wspólnego niż mogłoby się wydawać – mówi autor. – Ze względu na płeć ich talent był tłamszony, a pozycja społeczna sprowadzona została do ról córki, żony, matki lub towarzyszki, która po prostu miała ładnie wyglądać.
„Przemilczane” to książka o kobietach, które potrafiły zaskarbić sobie przychylność najznamienitszych rodów szlacheckich dawnej Polski, umiały uzyskać kościelne unieważnienie małżeństwa w czasach, kiedy było to właściwie niemożliwe, swoje życie poświęciły w myśl rodzinnej tradycji dla wyższej idei, walczyły o swoje prawdziwe męskie „ja”, odrzuciły polską kulturę z pobudek antysemickich lub bez wpływu osób trzecich zdecydowały się wybrać ją na swoją, żyły w zawieszeniu między dwiema ważnymi wartościami, a także stały się synonimem określenia wróg publiczny numer jeden. – Nie skupiałem się na stronie literackiej, nie dokonywałem analizy poezji. Chciałem, aby czytelnicy i czytelniczki poznali życie tych kobiet, ich przygody i to, jak radziły sobie w trudnych sytuacjach. Ciekawe historie mają zachęcić do tego, aby bez przymusu sięgnąć po utwory każdej z nich.
Przemilczanymi bohaterkami są Elżbieta Drużbacka, Anna Zbąska, Jadwiga Łuszczewska, Maria Komornicka, Rachela Korn, Nina Rydzewska, Bronisława Wajs i Zuzanna Ginczanka. Talent każdej nich był na tyle duży, aby zapisać się w historii krajowej literatury, a dorobek literacki na tyle istotny, aby jawić się jako drogowskaz dla innych. Pomimo tego wiemy o nich niewiele.
„Przemilczane” to książka o kobietach, które potrafiły zaskarbić sobie przychylność najznamienitszych rodów szlacheckich dawnej Polski, umiały uzyskać kościelne unieważnienie małżeństwa w czasach, kiedy było to właściwie niemożliwe, swoje życie poświęciły w myśl rodzinnej tradycji dla wyższej idei, walczyły o swoje prawdziwe męskie „ja”, odrzuciły polską kulturę z pobudek antysemickich lub bez wpływu osób trzecich zdecydowały się wybrać ją na swoją, żyły w zawieszeniu między dwiema ważnymi wartościami, a także stały się synonimem określenia wróg publiczny numer jeden. – Nie skupiałem się na stronie literackiej, nie dokonywałem analizy poezji. Chciałem, aby czytelnicy i czytelniczki poznali życie tych kobiet, ich przygody i to, jak radziły sobie w trudnych sytuacjach. Ciekawe historie mają zachęcić do tego, aby bez przymusu sięgnąć po utwory każdej z nich.
Przemilczanymi bohaterkami są Elżbieta Drużbacka, Anna Zbąska, Jadwiga Łuszczewska, Maria Komornicka, Rachela Korn, Nina Rydzewska, Bronisława Wajs i Zuzanna Ginczanka. Talent każdej nich był na tyle duży, aby zapisać się w historii krajowej literatury, a dorobek literacki na tyle istotny, aby jawić się jako drogowskaz dla innych. Pomimo tego wiemy o nich niewiele.