Polski badacz, ceniony znawca i tłumacz dzieł Gilberta Chestertona, w zwięzłym, popularnonaukowym dziełku przedstawił obszerny, zarazem przystępny opis percepcji protestantyzmu oczami angielskiego pisarza. Ograniczając się głównie do roli komentującego narratora, autor oddał przede wszystkim głos Gilbertowi Chestertonowi, którego zebrane tematycznie wypowiedzi, również z dzieł niedostępnych w języku polskim, stanowią zabawne jak i polemiczne sedno książki: „Zanim rozpoczniemy lekturę jego tekstów, trzeba nam jasno uchwycić zasadniczą kwestię: stary Chesterton, podobnie jak wielu innych przedstawicieli rodzaju ludzkiego w minionych epokach, miał ten denerwujący nasz wiek zwyczaj myślenia ponad intensywnymi emocjami; na przykład ponad takimi, które powstają przy okazji obchodów podobnych rocznic. Będąc dziećmi naszego antydogmatycznego, sentymentalnego wieku, nie jesteśmy przyzwyczajeni do tak zaangażowanego rozpatrywania prawdziwości czy fałszywości idei i zasad oraz ciągłego podkreślania prawideł powszechnego zdrowego rozsądku i logiki. (...) Niewygodny, zarazem zabawny geniusz Chestertona nie potrzebuje jednak adwokata. Z zarzutu doktrynerstwa wybroni się lepiej sam, wyrywając przy tym niejedną osobę z umysłowego letargu”. (Ze wstępu Wojciecha Golonki)