Książka pod tytułem Próbowałam ich polubić. Jest to pewnego rodzaju biografią a może i poradnikiem, w którym to młode małżeństwa opowiada o czasach, gdy w naszym w kraju półki świeciły pustkami sklepowe i wprowadzono tak zwaną sprzedaż na kartki. Sytuacja życiowa spowodowała, że postanowili wyemigrować do Niemiec. Była to kilka tygodni przed wprowadzeniem w naszym kraju stanu wojennego. Początki mieszkania u nas zachodnich sąsiadów były bardzo, trudne nie mieli pracy i do tego jeszcze z małym dzieckiem. Na dniach mieli już wracać na święta bożego narodzenia do domu, gdy okazało się, że wprowadzono stan wojenny. Jedno co ich bardzo mocno zdziwiło to niemiecki socjalny, że można nie pracować a otrzymywać pieniądze na życie. W Polsce było to, nie do pomyślenia. Córka wygrała konkurs miss Polonia, a głównej bohaterce udało się odtworzyć zakład kosmetyczny. Jednak tak naprawdę nigdy nie czuła się tam dobrze. Niemiecka mentalność jest zupełnie inna niż polska. Często czuła się jak osoba drugiej kategorii. Przeczytanie tej publikacji ukazało mi, że mieszkanie poza granicami kraju, wcale nie jest takie idealne, jak mogłoby się wydawać z perspektywy Polaka. Książkę kieruje dla wszystkich, którzy zastanawiają się nad wyjazdem i zarobkiem, niech ta publikacja będzie dla nich drogowskazem oraz wszystkim osobom, które urodziły się i wychowywały w czasach PRL.