czy lubicie klimaty Harry’ego Pottera?
Jeśli tak, ta pozycja jest właśnie dla was.
Cała historia dzieje się w magicznym świecie, a tak dokładnie w magicznej szkole, którym jest magisterium.
Do nauki przystępuje młody, dwunastoletni Callum, który niestety (dla niego niestety dla nas stety) Trafia do tej magicznej szkoły. Ojciec od najmłodszych lat kształcił go na wroga magów i magii i z takim nastawieniem trafia on do tej placówki, Ale czy tak naprawdę Wszystko, co mówił mu ojciec, jest prawdą?
Callum coraz bardziej się zastanawia i dochodzi do wniosku, że...
Co to była za książka. Bardzo dobrze napisana fantastyka, która według mnie jest na porównywalnym miejscu jak sam “Harry Potter”, a mogę nawet stwierdzić, że mi osobiście bardziej przypadła do gustu.
Nie znajdziecie tutaj przypadkowych zdań, które miałyby tylko zapełnić kartkę.
Nie!. Tutaj każde zdanie jest dobrze przemyślane, co dzięki czemu wciąga nas jeszcze bardziej w całą tę powieść.
Gdy już usiadłam do tej książki, nie było możliwości, że oderwę się od niej, zanim skończę, chociaż kilka rozdziałów.
Bohaterowie ciekawi.
Bardzo często w książkach mamy głównego bohatera, który raczej jest pozytywny, tutaj jest nieco inna sytuacja.
Call jest przedstawiony jako, można powiedzieć, trochę arogancki, młodzieniec.
Oczywiście przechodzi w nim pewna przemiana.., ale tego już nie chce spojlerować.
Bardzo dużo zwrotów w akcji i naprawdę rozbudowana historia sprawi, że czytanie tej pozycji jest samą przyjemnością.
Końcówka nie jest oczywista i szczerze mówiąc, odebrała mi mowę.
(moja reakcja: co???? A gdzie reszta? Gdzie są kolejne strony??!)
Dawno nie czytałam tak dobrej książki z tego gatunku i myślę, że będzie ciężko ją przebić.
Serdecznie polecam.