Minęło już kilka lat od śmierci Mariana Kołodzieja... Za jego życia wraz z Nim przeżyliśmy wiele wspaniałych wydarzeń - tak teatralnych - artystycznych, jak i historycznych. W jedne i drugie wplotła się polska tragiczna przeszłość. Tak się jednak dzieje, że pamiętamy raczej dobre wydarzenia, piękne dzieła i mądre słowa, pamiętamy afirmację życia, jaka cechowała Kołodzieja, twórczego człowieka, stworzonego na obraz i podobieństwo Boże! W tej afirmacji życia obecne jest piękno świata, otaczającej nas blisko i daleko niepowtarzalnej przyrody, którą człowiek może okaleczyć lub wzbogacić, ochronić jej naturalny obraz - dzieło Stwórcy.
Kim jest - kim był i pozostanie Marian Kołodziej - można się bez trudu zorientować, sięgając choćby do Encyklopedii Gdańska. Zawarty w niej biogram rodził się w bólach i niekoniecznie jest właściwie ujętym portretem bohatera. Trudno pominąć też to, co znaleźć można w Internecie. Przypomnieć jednak warto, co napisano przed laty w "innowacyjnym" wówczas na gruncie Polski, zbiorowym dziele pt. Kto jest KIM w regionie gdańskim, Gdańsk 1993 (wyd. II 1995).