▫️Ludka Skrzydlewska - Prędzej piekło zamarznie▫️
Ocena: 5/5 ⭐️
Wydawnictwo: @editio.red
Format: 🎧
Gatunek: romans
Data wyd.: 19.11.2024
O czym?
Marigold Price to młodziutka dziewczyna, bo zaledwie 23letnia, która po śmierci ojca odziedzicza górski pensjonat w Silver Springs. To tu się wychowała, tu spędziła całe swoje życie, Silver Lodge to wszystko co zna i najbardziej ceni. Właśnie przygotowuje się do sezonu świątecznego, gdy w progach jej pensjonatu pojawia się Saint Ashford, którego nie widziała od blisko 9 lat. Jej przyjaciel z dzieciństwa, syn jej macochy z która prowadzi pensjonat, ktoś kogo myślała, że już nigdy nie zobaczy. I nie wraca on na stare śmieci z tęsknoty, bynajmniej. Jego powrót wiąże się z samymi negatywnymi informacjami dla Mari. Ktoś wykupuje ziemie w Silver Spings. Ziemie dookoła jej pensjonatu. Co gorsza, jej pensjonat tez jest na liście tego kupca, a jest nim nie kto inny, a ojciec Sainta. Czy jej dawny przyjaciel to dalej ta sama osoba, którą znała i lepiła bałwanki? Czy może jednak przeszedł na ciemną stronę i będzie próbował doprowadzić ją do ruiny?
Co myślę?
Ależ mnie wciągnęła ta historia…
Okej, przyznajmy szczerze, że już na początku można wywnioskować co się zadzieje między dwójką głównych bohaterów. Nie będę absolutnie zaprzeczać, że historię można określić jako przewidywalną, ale… nie do końca. Serio. Chociaż ogólny zarys można przewidzieć, to tak naprawdę zwrotów akcji jest mnóstwo. I sprawiły one, że moje serducho, które od początku kibicowało Saintowi, wywijało koziołki jak na rollercoasterze.
Mari to twarda sztuka, dla której ten pensjonat to wszystko, całe życie i przede wszystkim masa wspomnień. Nie odda go za żadne pieniądze i nie pozwoli by ktokolwiek, nawet jej przyjaciel z dzieciństwa, wyrwał jej to, czy to w prawilnej walce czy też uciekając się do nieczystych zagrań.
Saint został wychowany przez ojca by sięgać po to co chce bez względu na wszystko. Na domiar złego to właśnie ojciec jest winny temu, że chłopak stracił kontakt z matką i Mari. Saint jednak nie ma tej świadomości i wini obie kobiety za to, że go opuściły. I chociaż już pierwsze spotkanie z Mari porusza w nim czułe struny to jednak twardo walczy z uczuciami, które do niej żywi. Ma konkretny cel. Zdobyć ten pensjonat. Tego oczekuje od niego ojciec. Koniec, kropka.
Ta historia to nie tylko romans, nie tylko przepychanki pomiędzy dwójką bohaterów. To także opowieść o tym jak głęboko mogą zakorzenić się w nas urazy i negatywne uczucia wobec bliskich nam osób. O tym jak czasem ludzie, którym powinno na nas zależeć, manipulują nami dla własnej wygody albo zemsty na kimś innym. Do tego wszystkiego to zimowe tło, kameralny pensjonat, który wita nas ciepłem i rodzinną atmosferą. Iście bajkowa sceneria, w które rozkręca się uczucie między Mari a Saintem.
I co najważniejsze - czy tych dwoje jeszcze kiedyś ulepi razem bałwana?