Fragment: Dnia poprzedniego, we środę wieczorem, przybył Marek Froinent, nauczyciel z Jonville, wraz z żoną swoją, Genowefą i małą córeczką Ludwiką— do Maillebois, gdzie spędzał zazwyczaj miesiąc wakacji u babki i u matki swojej żony, pani Duparque i pani Bertbereau, u tych dam, jak je nazywano w okolicy. Maillebois, stołeczne miasto kantonu, liczące dwa tysiące mieszkańców, odległym było o dziesięć kilometrów od wioski Jonville, a o sześć tylko od dużego i starego miasta uniwersyteckiego, Beaumont.