Nie obraź gospodarza, a jeśli tu wstąpisz, weź ze sobą coś na przełamanie lodów. Skoroś Polak, tłumaczyć ci nie trzeba, co sprawi, że języki się rozwiążą. A potem włącz się do długich rozmów o życiu… Każdy alkohol da się rozrobić, choćby w tytułowej pralce, a i ludzie, choć różni, gdy się wymieszają, tworzą ciekawy kolaż.
Mark Arturro w swojej komedii "Pralka” ukazuje w krzywym zwierciadle obraz polskiego społeczeństwa z tak zwanych nizin społecznych. Mądrość przemawia nie tylko ustami wielkich, a prosta prawda, choć wybełkotana, więcej pożytku przyniesie, niż uczone dysputy.
Wydanie 1