Bohaterowie zebranych w tym tomie dwóch mikropowieści to nieproszeni goście rzeczywistości. Zarówno Rude włosy nocą, będące nostalgiczną spowiedzią prowincjonalnego nieudacznika, jak i Powrót do Breitenheide, przenoszący nas do zagubionego w lasach majątku w Prusach Wschodnich, łączy refleksja o nieuchronności przemijania, klimat melancholijnej prowincji i przygody duszy zagubionej w zmieniającym się świecie. Akcja tytułowej opowieści dzieje się w środowisku malarzy. Do wsi Breitenheide, w której kryje się przed światem malarz Martin Stiebl, przyjeżdża paryski marszand z piękną modelką. Jest rok 1913, za chwilę wybuchnie pierwsza wojna światowa. Bohaterowie Kowalewskiego przeczuwają katastrofę i próbują na swój artystowski sposób ją oswoić. Książka Kowalewskiego to wywiedziona z przeszłości i poprowadzona aż do czasów współczesnych refleksja o nieuchronności przemijania wbrew pozornym racjom absolutyzowanej sztuki.