Agent podwójny? Potrójny? Poczwórny? Zdrajca czy bohater?
Nikt tak naprawdę nie wie, kim był Ron Jeffery.
"Dorsz", czyli szukający w Warszawie pomocy angielski uciekinier z obozu, a potem agent i szpieg, swoje usługi oferował tym, którzy za nie płacili. Nie znaczy to jednak, że nie był patriotą. Był, jak najbardziej: brytyjskim i polskim. Ostatecznie przecież - już po wojnie - kontynuował pracę w wywiadzie brytyjskim i podróżował nielegalnie do komunistycznej Polski.
Jego wspomnienia to fenomenalny zapis przygód młodzieńca, który szuka w wojennej zawierusze swojego miejsca.
Kradnie, kłamie, konspiruje. Napada, zabija, szmugluje. Potrafi być okrutny, ale i ckliwy.
Ron Jeffery nie powiedział ostatniego słowa.
Czy w końcu zdradzi, kim był?