Typowe science-fiction. Świetnie napisana książka w bardzo modnym ostatnio stylu. Walka o człowieczeństwo jest głównym wątkiem niniejszego woluminu. Tylko czy na pewno wygrana?
Jest 2138 rok. Ziemia. Większość ludzkości dziesiątki lat wstecz odleciała na Nowy Ład, skolonizowaną planetę, ponieważ powietrze na Ziemi stało się trujące i powodowało gnicie i śmierć organizmów żywych. Odlatujący pozostawili na zabójczej planecie tylko najgorszych kryminalistów, z którymi nawet ich własne rodziny nie chciały mieć nic wspólnego. Nie mogli oni uczestniczyć w tworzeniu idyllicznego, pozbawionego zbrodni społeczeństwa Nowego Ładu.
Na pewnym obszarze umierającej planety istnieje siedem miast: trzy zrujnowane i cztery miasta Korporacji Zjednoczonych, chronione gigantycznymi kopułami przed śmiercionośnym wpływem trującego powietrza. Wszystkie te miasta są zamieszkane przez potomków odlatujących. Ludzie z trzech zrujnowanych miast toczą codzienną walkę o przetrwanie, eliminowani przez wrogie maszyny Korporacji, natomiast jej obywatele spędzają całe miesiące i lata w komorach snu, pogrążeni w narkotycznym śnie wywołanym nexem-9.
W Dzielnicach Mroku, zrujnowanym mieście, żyje Steeler, płatny zabójca. Zostaje wynajęty do zlikwidowania jednego ze śniących obywateli miast-kopuł. Skuszony olbrzymia sumą, podejmuje niezwykle ryzykowane zlecenie, udając się do Czwartego Miasta Korporacji. Gdy dociera na miejsce, okazuje się, że nie wszystko wygląda tak, jak sądził, a dodatkowo musi jeszcze walczyć o życie z korporacyjnymi maszynami. Pechowo dla niego, to zaledwie początek śmiertelnie groźnej walki, którą podejmie, by nie zatracić własnego człowieczeństwa…