Czy zastanawialiście się kiedykolwiek nad tym jaką wagę i konsekwencje może mieć jedna młodzieńcza podjęta pod wpływem silnych emocji połączonych ze spożyciem alkoholu decyzja?
Autor, a zarazem główny bohater książki, o której chcę Wam dziś opowiedzieć po dziś dzień zmaga się ze skutkami dokonanego w wieku 19 lat złego wyboru. Rafał Miszkiel, bo o nim właśnie mowa, przy współudziale Ewy Raczyńskiej przybliża nam własne losy. Początkowo poznajemy zbuntowanego chłopaka z problemami, który mieszka z rodziną w Suwałkach i próbuje znaleźć swoje przysłowiowe miejsce na Ziemi.
Jeden pełen negatywnych emocji połączonych z alkoholem wieczór odmienia życie Rafała o 180 stopni, gdy na jego drodze, jak sam pisze, stanął słup wysokiego napięcia… Co dokładnie wtedy zaszło dowiecie się oczywiście z kart książki.
Jak jednak możecie się domyślić przebudzenie Rafała w szpitalu i jego późniejszy długotrwały pobyt tam nie należały do łatwych. Cudem przeżył, a dziś porusza się na wózku i nie ma ręki, te trudności nie przeszkadzają mu jednak w byciu samodzielnym oraz realizowaniu siebie i swoich pasji na wielu różnorakich polach.
Publikacja ta jest niesamowicie szczerym i ogromnie osobistym opisem drogi, jaką autor przebył zarówno fizycznie, ale także psychicznie i emocjonalnie od czasu wydarzeń z 2 maja 2013 roku aż do chwili obecnej.
Nie brak w niej również różnego rodzaju praktycznych podpowiedzi, które mogą przydać się osobom z niepełnosprawnością ruchowa i/lub brakiem kończyny górnej.
Nie jest to jednak książka wyłącznie o niepełnosprawności. Traktuje ona również o odwadze, determinacji i silnej woli autora, o wychodzeniu z własnej strefy komfortu oraz marzeniach i ich spełnianiu pomimo trudności.
Mowa w niej również o międzyludzkich relacjach, które z czasem również ewoluują i zwyczajnych ludzkich potrzebach oraz pragnieniach, których absolutnie nie determinuje zawodzące ciało.
„Porażony życiem…” to lektura skłaniająca do refleksji, która chociaż momentami bywa trudna może być również ogromną inspiracją dla tych, którzy chcą spojrzeć na swoje życie z innej perspektywy lub coś w nim zmienić. A dla osób zmagających się z podobnymi trudnościami, jak Rafał Miszkiel może stać się ona bodźcem do przyjrzenia się własnej codzienności i temu jak można ją ewentualnie przeorganizować, oczywiście na miarę własnych indywidualnych możliwości, a zarazem świadectwem tego, że nawet będąc w dosyć trudnej fizycznie sytuacji można żyć pełnią życia.
Polecam Wam lekturę „Porażonego życiem…”, jak również zapoznanie się z kanałami autora w social mediach, gdzie aktywnie działa on od wielu lat, czego kulisy również odkryje przed Wami w swojej książce.
*
https://www.facebook.com/Ksiazkowoczyta *
https://ksiazkowoczyta.blogspot.com/2022/11/czesto-najwiekszymi-barierami-nie-sa.html