To nie tylko wielka literatura, ale w moim odczuciu najlepsza powieść Żeromskiego. Na to wszystko nakłada się jeszcze kawał zagmatwanej historii, zwłaszcza uwikłania w epokę napoleońską. A jak komu mało, to polecam znakomity film Wajdy z Olbrychskim, Duryaszem, Holoubkiem, Raksą i Tyszkiewicz. I tylko żal, że klasyka spychana jest do defensywy.