"Popielec", powieść kultowa. Napisał kiedyś Henryk Bereza w "Twórczości", iż wobec Józusia Garstki, Maciek Chełmicki z "Popiołu i diamentu" Andrzejewskiego jest "skrzywdzoną przez życie dzieciną". Utrafił tym zdaniem w sedno.
Gdzieś na Podkarpaciu jest wioska zapadła w górach i lasach, daleka od świata. Życie toczy się w niej tak, jak toczyło się od wieków, pomimo zmagań wojennych gdzieś tam w oddali. ale wojna dociera i tutaj i wprowadza swoje prawa a raczej bezprawie. Nikt już teraz nie ma złudzeń co do losu, jaki gotują ludziom Niemcy. "Zabijesz świnię - mówi jeden z bohaterów powieści - i kara śmierci. Łeb za łeb." "Przechowasz Żyda, to ciebie zastrzelą, żonę i dzieci zastrzelą, chałupę spalą...".
Króciutko treść tej książki można określić: życie codzienne na wsi w czasie okupacji i po wyzwoleniu. "Gdyby jednak o to chodziło, nie czytałoby się tej książki z taką zachłannością" - pisze Zbigniew Krempf, rzeszowski pisarz i dziennikarz. Gdyby tylko o to chodziło, nie zająłby się tą książką Ryszard Ber, reżyser filmowy, i nie znalazłyby się pieniądze na dziewięcioodcinkowy serial, w którego produkcji wzięło udział sześćdziesięciu aktorów i dwustu "naturszczyków", nie utrwalono by prawie skansenowego krajobrazu wsi Wesoła i szeregu szczegółów krajobrazowych w innych wsiach Pogórza Dynowskiego.
Płacąc, władza nie spodziewała się na co wydaje pieniądze. Na temat serialu i książki, po jego emisji wybuchła polemika w prasie. "Błędna wieś na księżycu" - złościł się jakiś ludowiec z Marszałkowskiej. "Ręce precz od Półpanka" - oponował jego przeciwnik. "Buty na okładce" - wydziwiała jakaś recenzentka, ale zanim doszło do emisji, serial był dwa lata "półkownikiem". Dopiero nagroda w Chianciano Terme zmusiła władze telewizji do jednorazowej emisji. I zaraz "Złoty Ekran", i nagroda prezesa TV. A po tym milczenie do dzisiaj. Co tkwi w treści książki, co przeniosło się na ekran i co porusza negatywne uczucia każdej władzy, jaką by nie była?
Książka jednak tkwi w świadomości twórców i "obrabiaczy usługowych" literatury, bo ostatnio wspomniano o "Popielcu" przy okazji wydania przez "Znak" książki nagrodzonej "Nike" Władysława Myśliwskiego. Na skrzydełkach tej książki gorliwy redaktor włącza do osiągnięć giganta literatury i "Popielec". Nikt się nie zżyma...