Pod koniec lat dziewięćdziesiątych XX wieku branża telewizyjna trafiła na istną żyłę złota. Na ekranie pojawiły się reality show Big Brother i Survivor, w których uczestnicy umieszczani byli na długi czas w odosobnieniu. Programy te wywołały gorące dyskusje i spowodowały radykalną zmianę telewizyjnych ramówek w czasie najlepszej oglądalności. Stanowiły bowiem nowatorską kombinację prozy życia i jego skrajności i były niemal równie często przedmiotem rozpraw sądowych, co wzorem do naśladowania. Sam Brenton i Reuben Cohen opowiadają, jak doszło do pojawienia się nowego gatunku, analizują jego związek z filmem dokumentalnym i pozycję w zglobalizowanej branży telewizyjnej. Pokazują sposoby sterowania uczestnikami reality show poprzez tworzenie zamkniętych miniświatów. Ujawniają podejrzaną rolę, jaką w dziedzinie reality TV odgrywają psychologowie i psychoterapeuci. Dowodzą, że owa "jedyna w swoim rodzaju forma lekkiej rozrywki" jest idealna na czas odejścia od polityki, kiedy "wielkie narracje ideowe" zastępuje indywidualizm - obsesyjne skupianie uwagi na tym, co osobiste i banalne.