Jake nie miał pojęcia, dlaczego uległ namowom Nathana. Czy godził się na popełnienie przestępstwa, kierowany lojalnością wobec brata-bliźniaka? A może uważał, że tego właśnie oczekiwałaby ich wspólna matka? Tak czy inaczej zajął jego miejsce w samolocie do Londynu, a potem... obudził się w szpitalu po katastrofie, całkowicie pozbawiony pamięci. Przy jego łóżku stała piękna kobieta. Mówiła, że nazywa się Caitlin, i że on, Nathan Wolfe, jest jej mężem. Musiał jej wierzyć, bo przecież w jego pamięci nie było nic, co pozwoliłoby zweryfikować te słowa. Ach, gdyby mógł sobie przypomnieć cokolwiek ze swej przeszłości. Może wtedy dowiedziałby się, dlaczego Caitlin jest oschła i obojętna, może zdołałby odegnać smutek z jej twarzy...