Opinia na temat książki Pokaż mi

Rzadko się zdarza, żebym do samego końca nie odgadła przyczyn większości zajść w powieści ani nie skojarzyła, kto za tym wszystkim stoi. „Pokaż mi” przedstawia historię mającą miejsce obecnie, kilka lat i 23 lata wcześniej. W połowie książki byłam w 100% przekonana, co i kto je łączy. A potem doszłam do zakończenia i szczęka mi opadła. Marcel Moss w tak sprytny sposób kieruje myśli czytelnika na złe tory, że należy się za to jedynie pełen podziw.

•••
Łukasz, główny bohater, żyje od wielu lat z tą samą, a zarazem swoją pierwszą partnerką. Na kilka miesięcy przed ślubem zaczyna go nudzić stabilizacja i przewidywalność związku. Jego przyjaciel poleca mu ściągnięcie aplikacji Pokaż mi. Zabawa polega na otrzymywaniu erotycznych zadań otrzymywanych od Królowej, zdobywaniu punktów, a pod koniec miesiąca osoba z największą ich ilością dostaje możliwość intymnego spotkania.

Łukasz wkręca się w aplikację do tego stopnia, że całe jego życie, ślub, praca i przyjaźń wisi na włosku.

Książkę czytałam bardzo szybko, wręcz nie mogłam się od niej oderwać. Dała mi wiele do myślenia. Głównie o tym, jak bardzo jesteśmy narażeni na przestępstwa internetowe oraz jak łatwo w dobie internetu można kogoś śledzić i dowiedzieć się o nim wszystkiego, a później wykorzystać. Na tyle się tym przejęłam, że w kilku aplikacjach sprawdziłam, w jakim stopniu mam chronione hasło.

Polecam. Moss jak zwykle nie zawiódł.