Obraz snajpera w literaturze jest mocno zafałszowany. Jedni wynoszą go na piedestał, inni strącają w błoto. Prawda jest banalnie prosta - strzelec wyborowy jest bardzo sprawnym rzemieślnikiem pola walki, mistrzem celnego ognia i kamuflażu. Oczywiście, jak w każdej profesji i tutaj zdarzają się prawdziwi wirtuozi. Dowódcy uważają często snajpera za antidotum na wszelkie problemy. Gdy trafia idealnie, przyjmuje się to za rzecz banalną, zwyczajną, wszak do tego został wyszkolony. Gdy raz zawiedzie - obwinia się go za klęskę. Zwykły żołnierz może sobie pozwolić na niemalże dowolne marnowanie ołowiu, snajperowi pamięta się każde niewłaściwe wyliczenie poprawki dystansowej. Korekty na wiatr czy ruch celu...