O doświadczeniach mistycznych, i w ogóle religijnych, myślimy i mówimy językiem świętej Teresy od Jezusa. Jej najbardziej znany wiersz: Vivo sin vivir en mí (Żyję, już w sobie nie żyjąc) stał się streszczeniem tego, co ma nam do przekazania duchowość mistyczna. Tymczasem ? być może ku zaskoczeniu niejednego czytelnika tego tomiku ? Autorka pozostawiła więcej utworów poetyckich, a ich tematyka i stylistyka jest bardzo bogata. Po raz pierwszy mamy przed sobą opublikowany po polsku osobno ? a nie jako część Dzieł, w ich ostatnim, trzecim tomie ? korpus wierszy Świętej: trzydzieści jeden utworów uznawanych za autentyczne, spośród prawdopodobnie wielu więcej, które się nie zachowały. Wiersze początkowe, oznaczone numerami od 1 do 9, ukazują drogę mistycznego zjednoczenia ? owo oscylowanie między życiem a śmiercią, istnieniem osobnym a zlaniem się duszy z Umiłowanym, aż do odkrycia w dobrowolnym zniewoleniu prawdziwej wolności. Po nich zamieszczone są wiersze nawiązujące do wydarzeń liturgicznych, takich jak Boże Narodzenie, Obrzezanie, święto Objawienia Pańskiego, czyli Trzech Króli, święto Podwyższenia Krzyża czy wspomnienie świętych otaczanych szczególnym kultem w klasztorach karmelitańskich. Są to wiersze od 11 do 23. Proste w formie, utrzymane w konwencji ludowych pastorałek, czasem stylizowane na rozmowę pasterzy, stanowią przy tym autentyczny wykład teologii. Weźmy choćby wiersz 16, którego tematem jest obrzezanie jako figura przyszłego krwawego ?trudu? Odkupienia. Inspiracją dla pewnej grupy wierszy ? w tomiku oznaczonych numerami 10 oraz od 24 do 30 ? były uroczystości obłóczyn i profesji zakonnej sióstr, rodzinne, chciałoby się powiedzieć, święta wspólnoty, dające Autorce okazję do refleksji nad istotą powołania i czekającymi nowicjuszkę zadaniami. Ostatni utwór (31) to całkiem odmienny w nastroju wiersz żartobliwy, inscenizujący egzorcyzmy nad pasożytami. Nawiasem mówiąc, daje on pewne wyobrażenie o warunkach bytowania w ówczesnych klasztorach? Marta Szafrańska-Brandt