„Igrzyska w barwach krwi” to fantastyczna lektura dla tych, którzy lubią powieści historyczne. Akcja książki dzieje się w 1794 roku, w czasach gdy Polski nie było na mapach Europy. Były to bardzo burzliwe lata, w których doszło do powstania. Warszawa była skąpana krwią Rosjan. Ale nie na długo.
„Igrzyska w barwach krwi” to historia opowiedziana oczami kobiet szlachetnie urodzonych. Które nie wyobrażały sobie, że ich synowie mogą chcieć sami z siebie walczyć w obronie ojczyzny. Dla nich liczyło się tylko przedłużenie rodu.
Gdy w Warszawie robi się niebezpiecznie, Maria Naryszkina szuka schronienia w rosyjskiej ambasadzie. Jednak miejsce to stało się dla niej bardziej więzieniem niż wybawieniem. Natomiast Helena Radziwiłłowa wraz z córkami próbuje uciec na Litwę.
W książce nie zabraknie znanych z kart historii nazwisk tj. Tadeusz Kościuszko, Katarzyna Kossakowska czy Krystyna Potocka.
Autorka w przepiękny sposób pokazała bale, gry w karty i życie „wielkich” tamtych czasów, podczas gdy w tle rozgrywały się ważne dla naszego kraju wydarzenia.
Nie jest to pierwsze spotkanie z twórczością Pani Renaty Czarneckiej. Czytałam kiedyś częściej książki tej autorki i bardzo przyjemnie było móc znowu zagłębić w jednej z jej powieści. Pani Renata posiada z jednej strony lekki styl pisania, a z drugiej strony jest on bardzo bogaty w szczegóły. Opisy zarówno bohaterów jak i wydarzeń history...