"W ciągu jednego dnia Kurt narodził się dla świata, zmarł w sekrecie własnego mroku, wreszcie zaś wskrzeszony został dzięki potędze miłości. Był to wyjątkowy wyczyn - nieprawdopodobny i niemalże niemożliwy - to samo można by wszakże powiedzieć o znacznej części jego przejaskrawionego życia, począwszy od miejsca, z którego pochodził."