(...) Ciekawe jednak, jak zareagowałby człowiek niewiele nawet mający do czynienia z biologią, gdyby przeczytał o złapaniu węża morskiego czy yeti. Każdy traktowałby taki przypadek jako prawdziwą sensację. Zwierzęta te, opromienione legenda, znają wszyscy! Tak by się przynajmniej wydawało, gdy czytamy kolejną notatkę o pojawieniu się na przykład Nessie - jest to zazwyczaj krótki komunikat, bez żadnego wprowadzenia w temat, tak jak słyszymy prognozę pogody i oswoiliśmy się na tyle z pojęciami hektopaskal i cumulus, by nie pytać ciągle o ich znaczenie. Czy jednak wiemy dokładnie, o co chodzi, czy nasza wiedza wychodzi poza skrótowe informacje zamieszczane w sezonie wakacyjnym? Rzecz wydaje się godna wyjaśnienia i to nie tylko dla dokładniejszego zorientowania się w temacie, ale także dla próby określenia, dlaczego fenomen węża morskiego, yeti, Nessie i kilku innych legendarnych stworzeń jest tak żywy w umysłach - niezależnie od treści wciąż napływających relacji. (...)