Demony mrocznej przeszłości Białegostoku wracają, by upomnieć się o tych, o których nikt nie chce pamiętać… Białystok, początek pandemii. Choć wszyscy pochowali się w domach w strachu przed zarazą, ...
"Pochłonięte" zaciekawiają nie tylko tytułem, ale również intrygują mroczną okładką. To klimat, który lubię i chętnie sięgam po ten gatunek, chociaż można się nieźle naciąć, bazując wyłącznie na tych...
„Pochłonięte” Martyny Bielskiej to debiut z gatunku powieści kryminalnych. Zdecydowałam się na nią głównie dlatego, że lubię kryminały I lubię też poznawać nowych autorów, szczególnie naszych rodzimy...