Od Autora:Pod koniec 2000 roku Paweł Łubowski zaproponował mi stałe pisanie esejów do miesięcznika ARTeon. Teksty miały być ciekawe i nie mogły liczyć więcej niż 7000 znaków. Z drugiego warunku wywiązałem się wzorowo. Nade wszystko dlatego , że redakcyjny komputer liczy znaki dokładnie, to znaczy -bezdusznie. Eseje, które tworzą książkę, zamieszczone są w kolejności chronologicznej. Pierwszy ukazał się w styczniowym numerze ARTeonu w 2001 r., ostatni - w listopadzie bieżacego roku.W esejach piszę o życiu podglądanym zarówno przez sztukę, jak i filozofię. Często na te same pytania udzielam różnych odpowiedzi. Bywa, że to, co w lutym jawiło mi się jako białe, już w czerwcu zwodziło mnie swą czernią. Cóż zrobić. Chyba właśnie takie jest życie i myślenie o nim.Roman Kubicki