[współpraca reklamowa] Wydawnictwo Jaguar
„Pierścień ognia” to druga część cyklu Kroniki Atlantydy. Pierwszy tom bardzo mi się podobał. Sprawił, że na nowa mam ochotę odkryć ten gatunek. Drugi tom według mnie jest jeszcze lepszy niż pierwszy. Po części dlatego, że już nie gubiłam się w postaciach, ale przede wszystkim, ze względu na emocję jakie dostarczyła mi dwójka głównych bohaterów. Wraz z Nefertari przeżyłam stratę brata i ból związany ze zdradą Azrael. A później miotałam się wraz z nią czy dać się ponieść uczuciom czy raczej znienawidzić na zawsze Anioła Śmierci. Przecież i tak obie jesteśmy śmiertelniczkami i taki związek nie ma przyszłości.
Pierwszy tom kończy się odnalezieniem berła światła przez Taris i inne fantastyczne istoty. Azrael dostał to czego pragnął, ale nie wywiązał się ze swojej części umowy. Miał on uratować od śmierci brata Nefertari. Od początku była to jednak pusta obietnica. A żeby jeszcze bardziej zniechęcić do siebie dziewczynę, Anioł Śmierci powiedział jej, że ta którą kocha od 12 tysięcy lat nadal żyje. Chyba można sobie wyobrazić co w tym momencie czuła Taris.
W drugim tomie jednak istoty nadprzyrodzone nie dają dziewczynie spokoju. Tym razem Azrael chce odnaleźć Atlantydę, a bogowie grożą, że jeśli nie pomoże im odnaleźć pierścienia ognia, oddadzą duszę Malachiego demonom. Taris nie ma wybory i musi po raz kolejny wyruszyć w niebezpieczną przygodę, w której nie wie, komu może zaufać a komu nie.
Autorka posiada bardzo lekkie pióro i książkę, chociaż nie jest cienka, czyta się bardzo szybko. To co mnie bardzo podoba się w tej powieści, to świat demonów, aniołów śmierci, dżinów, wampirów, który przelata się z postaciami biblijnymi czy historycznymi. Bohaterowie podobnie jak w pierwszej części zostali świetnie wykreowani. Każdy z nich jest inny, każdy ma własną przeszłość. Dialogi i uszczypliwości wobec siebie dwójki głównych bohaterów sprawiały, że nie jeden raz na mojej twarzy zawitał uśmiech.
Książka posiada wszystkie cechy które poszukuję w fantastyce. Barwne postacie, zakazana miłość pomiędzy człowiekiem a postacią nadprzyrodzoną. Akcję, która wciąga od pierwszej strony i nie zwalnia ani na chwilkę. I zakończenie, które mega zaskakuje i sprawia, ze już się chce przeczytać kolejny tom i odnaleźć kolejne ostatnie insygnia.