Książka Marcina Jakimowicza (ur. 1971) autora bestsellera "Radykalni","Dziennika pisanego mocą" i "Dna" to 77 rozdziałów o zanurzeniu w Bożym miłosierdziu.
Recenzent miesięcznika "W drodze" napisał o poprzednich wydawnictwach "Prowokacje, antyreklamy, odwodzenie od lektury mają ugodzić uśpione w samozadowoleniu sumienia porządnych katolików. Jakimowicz nie głaszcze i nie chwali, raczej chłoszcze prawdą".
Tym razem jest trochę inaczej. Choć napisane współczesnym żywym językiem teksty pełne są odniesień do współczesnej popkultury (wystarczy spojrzeć na tytuły: "Aniołowie lepsi niż Telekomunikacja", "Budzy to gbur", "Co wystaje spod nogi Matce Boskiej?", "AAA. Samotna pozna Pana" czy "Na wariackich papierach") to Słowo Boże prowokuje autora "Pełnego zanurzenia", rezonuje w nim, drąży, płonie jak ogień. Jest żywe jak obosieczny miecz. Dlatego dotyka.
Książka prócz felietonów biblijnych, do jakich Marcin Jakimowicz przyzwyczaił Czytelników w poprzednich książkach zawiera też zapierające dech piersiach świadectwa.