Znacie Dziady Mickiewicza? Przeczytajcie Dziady. Ekshumacja Demirskiego. Oglądaliście Czterech pancernych? Przeczytajcie Niech żyje wojna!
Parafrazy Pawła Demirskiego to książka najbardziej wyrazistego autora współczesnego teatru zaangażowanego społecznie. Spektakle na podstawie Parafraz były jednymi z najczęściej dyskutowanych polskich realizacji teatralnych minionych lat. Autorowi zarzucano profanowanie klasyki i uzurpatorski stosunek do wieszczów. I… jest to prawda.
Paweł Demirski (1979)- dramaturg, członek zespołu Krytyki Politycznej. Autor m.in. Kiedy przyjdą podpalić dom, to się nie zdziw, From Poland with Love, Padnij i Wałęsa. Historia wesoła, a ogromnie przez to smutna, Dziady. Ekshumacja, Był sobie Polak, Polak, Polak i diabeł, Śmierć podatnika. W latach 2003-2006 kierownik literacki Teatru Wybrzeże. W 2003 roku był stypendystą Royal Court Theatre w Londynie. Wraz z Moniką Strzępką nagrodzony Paszportem Polityki w kategorii Teatr za rok 2010. Ich spektakl Był sobie Andrzej Andrzej Andrzej i Andrzej zdobył Grand Prix międzynarodowego festiwalu teatralnego Boska Komedia.
Dramaty Pawła Demirskiego parafrazami raczej nie są albo są nimi tylko na pozór. Każda ze sztuk w tym tomie ma wprawdzie swój punkt odniesienia w postaci oryginalnego utworu należącego do, cokolwiek to znaczy, klasyki, ale w istocie mało je z nim łączy. Owszem, są tu cytaty, imiona bohaterów, motywy, sceny, pomysły fabularne - wszystko to jednak niemal za każdym razem podporządkowane jest nowej strukturze, przewrotnej stylistyce i autonomicznemu przekazowi, które jeśli w ogóle mają coś wspólnego z
pierwowzorem, to z całą pewnością na wspak. Zapewne trudno będzie w dziejach dramatu znaleźć podobne utwory [...].
Strategia artystyczna Demirskiego polega na postawieniu problemu, na wyłuskaniu go z postpolitycznej magmy życia publicznego i skonfrontowaniu z naszymi ograniczeniami mentalnymi, emocjonalnymi i światopoglądowymi, na zderzeniu z uprzedzeniami i dobrym samopoczuciem. W ten sposób gest artystyczny staje się zarazem gestem politycznym, wymuszającym rezygnację z udawanej bezstronności, nieszczerej pojednawczej retoryki, a nade wszystko ze szlachetnej uniwersalizacji.
Joanna Krakowska, fragment posłowia
Parafrazy Pawła Demirskiego to książka najbardziej wyrazistego autora współczesnego teatru zaangażowanego społecznie. Spektakle na podstawie Parafraz były jednymi z najczęściej dyskutowanych polskich realizacji teatralnych minionych lat. Autorowi zarzucano profanowanie klasyki i uzurpatorski stosunek do wieszczów. I… jest to prawda.
Paweł Demirski (1979)- dramaturg, członek zespołu Krytyki Politycznej. Autor m.in. Kiedy przyjdą podpalić dom, to się nie zdziw, From Poland with Love, Padnij i Wałęsa. Historia wesoła, a ogromnie przez to smutna, Dziady. Ekshumacja, Był sobie Polak, Polak, Polak i diabeł, Śmierć podatnika. W latach 2003-2006 kierownik literacki Teatru Wybrzeże. W 2003 roku był stypendystą Royal Court Theatre w Londynie. Wraz z Moniką Strzępką nagrodzony Paszportem Polityki w kategorii Teatr za rok 2010. Ich spektakl Był sobie Andrzej Andrzej Andrzej i Andrzej zdobył Grand Prix międzynarodowego festiwalu teatralnego Boska Komedia.
Dramaty Pawła Demirskiego parafrazami raczej nie są albo są nimi tylko na pozór. Każda ze sztuk w tym tomie ma wprawdzie swój punkt odniesienia w postaci oryginalnego utworu należącego do, cokolwiek to znaczy, klasyki, ale w istocie mało je z nim łączy. Owszem, są tu cytaty, imiona bohaterów, motywy, sceny, pomysły fabularne - wszystko to jednak niemal za każdym razem podporządkowane jest nowej strukturze, przewrotnej stylistyce i autonomicznemu przekazowi, które jeśli w ogóle mają coś wspólnego z
pierwowzorem, to z całą pewnością na wspak. Zapewne trudno będzie w dziejach dramatu znaleźć podobne utwory [...].
Strategia artystyczna Demirskiego polega na postawieniu problemu, na wyłuskaniu go z postpolitycznej magmy życia publicznego i skonfrontowaniu z naszymi ograniczeniami mentalnymi, emocjonalnymi i światopoglądowymi, na zderzeniu z uprzedzeniami i dobrym samopoczuciem. W ten sposób gest artystyczny staje się zarazem gestem politycznym, wymuszającym rezygnację z udawanej bezstronności, nieszczerej pojednawczej retoryki, a nade wszystko ze szlachetnej uniwersalizacji.
Joanna Krakowska, fragment posłowia