Pan Philips to przeciętny mężczyzna w średnim wieku, który mieszka na przedmieściach Londynu. Powieść opisuje jeden dzień z jego życia, tuż po tym, jak pan Philips stracił posadę księgowego w firmie, w której przepracował blisko dwadzieścia lat. Bohater udaje przed rodziną, że jak zwykle wychodzi do pracy, lecz tak naprawdę zaczyna snuć się bez celu po Londynie. Rozmyśla o pornografii, ściga gwiazdę telewizyjną, je lunch z szefem wytwórni płytowej, zostaje zamieszany w napad na bank. Uzmysławia sobie też, że jest to "pierwszy dzień reszty jego życia".