zisiaj chciałabym wam przedstawić recenzję, do której przygotowywałam się długo. Z czytaniem zajęło mi to mniej więcej dwa miesiące. Dlaczego? Powód jest prosty – to ostatni tom serii. Przekopałam się więc przez streszczenia i recenzję poprzednich [trzynastu!] części, gdzie każdy liczył ok. 1000 stron. Pewnie zastanawiacie się „po co tyle zachodu?... Recenzja książki Pamięć Światłości