"...Oto człowiek pozazdrościł władzy Bogu, chce panować w ten czy inny sposób. Zamiast czerpać radość z samego faktu istnienia, pręży mózg i mięśnie w celu zdobycia czegoś, czego sam właściwie pojąć nie może. Odbiera życie roślinom i stworzeniom i chce sam, rozpanoszony, władać mocami nie ujarzmionymi. Szuka rozkoszy w dziełach ludzkich i odchodzi w nicość zwyciężony, bo nie umiał ni kochać, ni patrzeć..."
[z okładki]