Gdybym miał wymienić najważniejszą polską serię komiksową z przełomu stuleci, nie zastanawiałbym się ani chwili - Osiedle Swoboda jest poza konkurencją - tak o komiksie Michała Śledzia Śledzińskiego pisał w Gazecie Wyborczej Wojciech Orliński. Ukazujący się na łamach słynnego Produktu cykl Śledzia był flagowym komiksem magazynu i rzeczą, która zmieniła polski komiks. To obyczajowa historia z życia miejskiej młodzieży, która lubi ostrą muzę, imprezy, alkohol i inne używki. Snujący się po osiedlowych uliczkach bohaterowie - niezapomniani Wiraż, Dźwiedzu, Szopa, Smutny i reszta ferajny - borykają się z przemocą, nudą, tępymi dresiarzami i kacem, czyli z tym wszystkim, na co narażeni są codziennie młodzi ludzie. Śledziu opowiada o tym zwyczajnym życiu na zwyczajnym osiedlu z niezwykłym poczuciem humoru, przyglądając się swoim bohaterom z sympatią i dystansem jednocześnie. Doprawia to szczyptą surrealizmu i fantastyki, które na Osiedlu Swoboda wyglądają zadziwiająco naturalnie. Większość patentów, które spotkały Swobodną ekipę, wydarzyła się na serio mnie, moim znajomkom, lub została podsłuchana pod sklepem nocnym - mówił Śledziu w jednym z wywiadów. I to ten autentyzm połączony z fantastyczną komiksową formą dał nową jakość. Do dziś, a mija właśnie 10 lat od publikacji pierwszego odcinka Osiedla Swoboda, nikt nie sportretował polskiej młodzieży i jej życia we współczesnej Polsce w równie przekonujący i fascynujący sposób. O czym łatwo się przekonać sięgając po ten kompletny zbiór wszystkich epizodów opublikowanych w Produkcie. Wiadomo już, na co za kilkanaście lat będą się rujnować miłośnicy polskiego komiksu - na luksusową reedycję wszystkich odcinków Osiedla Swoboda - przewidywał w swoim tekście Wojciech Orliński. A my dodamy, że nie trzeba się wcale rujnować i można to zrobić już dziś.