Książkę tę można z powodzeniem określić mianem thrillera matematyczno-psychologicznego. Jest połowa lat 90. Do Oksfordu przybywa argentyński stypendysta. Wkrótce po przyjeździe w domu, w którym zamieszkał zostaje popełniona zbrodnia. Morderca planując kolejne zbrodnie posługuje się zasadami logiki matematycznej i oznacza swoje ofiary symbolami zaczerpniętymi z ciągów logicznych. Padają kolejne ofiary. Niepostrzeżenie do rozwiązywania szarady wciągnięty zostaje także czytelnik, który wraz z bohaterami będzie starał się poskładać wszystkie elementy zagadki, aż do zaskakującego i - rzecz jasna - logicznego finału.