W "Kasztanowie" Konrada Modrzejewskiego mocno zaintrygowała mnie postać komisarza Filipa Schillera. Bohatera, który przyciąga śmierć niczym magnes. Zastanawiałam się na kogo kostucha wskaże swój pazur tym razem w "Okrze", bo to oczywiste, że ktoś z najbliższego otoczenia komisarza zginie. Niestety, ten element tym razem już nie przypadł mi do gust... Recenzja książki Okra