Każdy rozdział to osobna przygoda, powiązana z pozostałymi magicznymi rekwizytami. Opowieść jest pełna ciepła i dobra. Z jednej strony jej prostota sprawia, że historyjka nadaje się dla najmłodszych dzieci, z drugiej zaś bardzo ważną rolę odgrywa w niej wyobraźnia. Lidia Miś stworzyła własną i niepowtarzalną historię - tylko jedna z czarownic jest zapożyczona z innej bajki, ale też w wersji zmodyfikowanej. Nieco mniejsza oryginalność cechuje prezenty wręczane Asi - tu już można dopatrywać się wielu intertekstualnych powiązań. Ogólnie rzecz biorąc jednak pomysłowość autorki warto pochwalić: zamiast wariacji na temat świata bajek, stworzyła jego własną wersję. Wielkie brawa. Książka napisana jest tak, by najlepiej nadawała się do czytania czy opowiadania przed snem. To świetna propozycja dla rodziców zapracowanych, nie mających czasu na wymyślanie własnych historyjek.