„Zło i nieporządki XIV stulecia musiały pozostawić po sobie konsekwencje. Jeszcze przez jakieś pięćdziesiąt lat czasy miały zmieniać się na gorsze, aż do pewnego niedostrzegalnego momentu, kiedy wskutek jakiegoś tajemniczego procesu alchemicznego siły społeczeństw odżyły, ze średniowiecznego tygla wylały się idee
o nowych kształtach, a ludzkość dostrzegła, że przestawiono ją
w zupełnie nowym kierunku”.
Barbara Tuchman swoją karierę rozpoczynała jako dziennikarka, jednak jej pasją okazała się historia. W „Odległym zwierciadle” autorka postanowiła opowiedzieć nam o kryzysie, jaki dotknął świat w okresie późnego średniowiecza. Swoją opowieść opiera na losach Enguerranda de Coucy VII, szlachcica i rycerza francuskiego żyjącego w latach 1340 – 1397. Historia życia Enguerranda daje pretekst do opowiadania o wielu problemach średniowiecznego społeczeństwa – polityce, wojnie, życiu codziennym.
Koniec średniowiecza to faktycznie okres wielu niekorzystnych wydarzeń – począwszy od wojny stuletniej, przez liczne powstania ludności, problemy gospodarcze, rozłam religijny, aż po Czarną Śmierć, która zdziesiątkowała ludność Europy. Kryzys zaś niesie za sobą pewne uniwersalne udręki:
„chaos ekonomiczny, spadek produkcji, niepokoje społeczne, wysokie ceny, paskarstwo, niewydolność przemysłu, upadek moralności
i obyczajów, frenetyczną wesołość, dzikie wydatki, luksusy,
hu...