Ochotnik. O rotmistrzu Witoldzie Pileckim

"- Uważam, że dalsze siedzenie moje tutaj nie ma sensu. I dlatego wychodzę.
- No tak, rozumiem pana. Ale czy można, kiedy się chce, przyjeżdżać i wyjeżdżać z Oświęcimia?
- Można."

Witold Pilecki był niesamowitym człowiekiem. Wyjątkowym pod każdym względem. Książka Marco Patricelli pomaga nam lepiej poznać tę osobę. Autor przedstawia przed nami obraz obozu w Oświęcimiu, panujących tam warunków i tego, jak rotmistrz Pilecki radzi sobie w tym piekle stworzonym na ziemi. Poszedł tam na ochotnika i na ochotnika stamtąd wyszedł.
Czytałam nie jedną historyczną książkę, ale ta jest naprawdę dobrze napisana. Nie męczy czytelnika, tylko prowadzi go przez życie Rotmistrza. Przedstawia nam go jako bohatera, który poświęca całe życie dla ojczyzny i rodaków, ale również jako kochającego ojca. Patricelli nie przebiega od wydarzenia do wydarzenia, rzucając w czytelnika faktami, których nie jest w stanie spamiętać. Opisuje wydarzenia i pomaga nam zobaczyć Pileckiego walczącego o przetrwanie w Oświęcimiu.
Każdy Polak powinien sięgnąć po tę książkę i zapoznać się z życiem Rotmistrza, który do samego końca pozostał wierny swojej misji i przypłacił to życiem.

CZEŚĆ I CHWAŁA BOHATEROM!

Znakomita książka o jednym z największych polskich bohaterów. Ogromny żal że całe poświęcenie Pileckiego ciągłe narażanie życia, ból, głód. choroby, cierpienie cała gehenna obozowego piekła poszła na marne. Sądził że jego raporty wymuszą na "dobrym" świecie zbrojne oswobodzenia obozu. Świat wiedział i nic nie zrobił a piekło trwało i trwało i pochłonęło miliony istnień ludzkich. Świat lubi się przyglądać.