Sięgnęłam po tę książkę nie tylko dlatego, że sama jestem z małego miasteczka, gdzie mówią, że ni to miasto ni to wieś, ni co ukraść ni co zjeść... Spodobała mi się (jak zwykle) okładka i wiele mówiący tytuł, ktoś ją polecał, z że to bardzo krótka książeczka, więc znalazłam na Legimi i poczytałam. Muszę przyznać, że byłam nieco zaskoczona formą, ... Recenzja książki O perspektywach rozwoju małych miasteczek