Kiedy jesteś w domu, zamknij oczy, a przemówią do ciebie otaczające przedmioty, to wyobraźnia.
"
Nie boję się zimy,
Bo w brzuchu mam ogień.
Iskry składam w rymy,
Kiedy tańczę co dzień.
Płomieniem rozświecę,
Czerwienią zapalę,
Chociaż dużo ważę,
To prawie jest balet.
Posłuchaj jak mruczę
Ciche tony, basy –
Możesz mnie podziwiać,
Pochwał jestem łasy."
"
Nie boję się zimy,
Bo w brzuchu mam ogień.
Iskry składam w rymy,
Kiedy tańczę co dzień.
Płomieniem rozświecę,
Czerwienią zapalę,
Chociaż dużo ważę,
To prawie jest balet.
Posłuchaj jak mruczę
Ciche tony, basy –
Możesz mnie podziwiać,
Pochwał jestem łasy."