Gdy niebo się chmurzy i wszystko się przed
Ulewą ukrywa i burzą,
Wróbelki do gniazda się chronią i wnet
Od rzeczy tam sobie bajdurzą.
Ulewą ukrywa i burzą,
Wróbelki do gniazda się chronią i wnet
Od rzeczy tam sobie bajdurzą.
„Ja – jeden z nich prawi – w Bawarii znam płot,
Zniszczony przez deszcz do połowy,
Pod płotem tym sobie znajomy mój kot
Założył raz sklep komisowy.
Zniszczony przez deszcz do połowy,
Pod płotem tym sobie znajomy mój kot
Założył raz sklep komisowy.
Przychodzi tam krowa i puszczyk, i karp
I każdy coś sobie wybiera,
A kot tylko mruczy, że sklep ten to skarb,
I łapki ukradkiem zaciera.”
I każdy coś sobie wybiera,
A kot tylko mruczy, że sklep ten to skarb,
I łapki ukradkiem zaciera.”
Uśmiały się wróble, ćwierkając: „No, no,
Ten żart ci się udał, kolego,
Lecz może dziś jeszcze opowie nam kto
Coś nieprawdopodobniejszego?…”
Ten żart ci się udał, kolego,
Lecz może dziś jeszcze opowie nam kto
Coś nieprawdopodobniejszego?…”