Lena Maria Klingvall urodziła się niepełnosprawna ,
noworodkowi brakowało rąk i miała zniekształconą jedną stopę .
Ale rodzice zdecydowali że nie oddadzą jej do ośrodka dla niepełnosprawnych .
Sami się zajmą niepełnosprawnym dzieckiem.
Z tej książki płynie tyle optymizmu ,że czyta się ją z uśmiechem na twarzy.
Lena Maria ani razu nie skarży się na swoją niepełnosprawność ,czerpie z życia pełnymi garściami.
Pływa, maluje,śpiewa, gra .
Wzięła nawet udział w igrzyskach paraolimpijskich.
Niewielka z wyglądu książka ,a tak mobilizująca .
Ta kobieta jest przykładem , że nie można się poddawać mimo trudności , jakie życie jej przysporzyło .
Polecam ,bo naprawdę warto przeczytać :-)