Naucz się dostrzegać psychopatów, zanim oni dostrzegą w tobie… ofiarę
Gdy słyszymy słowo „psychopata”, wielu z nas od razu ma skojarzenie z seryjnym mordercą. Tymczasem psychopaci nie zaludniają wyłącznie więzień. Podobno zdecydowanie więcej jest ich w korporacjach niż w zakładach karnych…
Seryjni mordercy, budzący zarówno odrazę, jak i fascynację, są wierzchołkiem prawdziwej góry lodowej – psychopaci stanowią bowiem nawet 10 procent społeczeństwa. To ludzie, którzy odróżniają dobro od zła, są świadomi swoich czynów i ich konsekwencji, a jednocześnie pozbawieni empatii i skrupułów. Umieją doskonale się maskować i bez zahamowani dążą do spełnienia własnych potrzeb kosztem innych ludzi. Często są bardzo inteligentni, potrafią być też uroczy, tak by oczarować potencjalne ofiary.
Żyją między nami i możemy spotkać ich na każdym kroku – w pracy, wśród sąsiadów, znajomych, a nawet osób nam najbliższych. W milionach domów żyją więc pozornie normalni ludzie, u których aktywujący impuls może uruchomić łańcuch patologicznych zachowań.
Nie wszyscy są zbrodniarzami, ale i tak warto umieć ich rozpoznawać. By móc dostrzec w porę dostrzec zagrożenie i stawić im czoła…