Bajki, baśnie, wierszyki i opowieści- to właśnie one w głównej mierze kształtują przyszłego czytelnika. To głównie dzięki nim w młodym człowieku rodzi się miłość do spędzania wielu godzin w towarzystwie książek. To one bawią i uczą, zapraszając do swego magicznego świata, w którym każde dziecko może poczuć się zupełnie wyjątkowo.
„Nocny ogrodnik” autorstwa Jonathana Auxiera jest jedną z tych baśni, która uwagę młodego czytelnika przykuwa już od pierwszych zdań. Historia opowiada losy osieroconego rodzeństwa, które w poszukiwaniu pracy trafia na dwór Windsorów w Kwasiborze. Schorowany Kip i jego czternastoletnia sistra Molly pomimo wielu obaw postanawia zostać na dłużej w budzącej grozę posiadłości. Ich uczucie strachu potęguje tajemnicze ogromne drzewo, które zrosło się z domem tworząc niemal jeden żywy organizm, zamieniając gospodarzy w słabych i pozbawionych chęci do życia ludzi.
To jednak nie wszystko, gdyż posiadłość Windsorów nawiedza upiorny Nocny Ogrodnik- tajemnicza istota przechadzająca się zawsze z konewką w dłoni, zgniłymi liśćmi przyklejonymi do butów oraz w cylindrze na głowie. Czego chce i kim właściwe jest? Przekonajcie się sami…
Jonathan Auxier to prawdziwy wirtuoz w swoim fachu i potwierdza to po raz kolejny. „Nocny ogrodnik” to kolejna spod jego pióra baśń, której czytelnik nie może się wprost oprzeć. Momentami mroczna, przepełniona strachem i grozą ostatecznie jest hołdem dla miłości i przyjaźni, ucząc nasze dzieci wrażliwości i empatii. Wydarzenia toczą się tutaj szybko, nie pozwalając na żadną nudę. Bohaterowie jak to w przypadku autora bywa są doskonale skrojeni pod gusta czytelnicze młodego czytelnika i wzbudzają w nim wiele sympatii.
Być może się powtórzę, ale muszę wspomnieć o tym znowu- „Nocny ogrodnik” to kolejna w dorobku autora książka, którą czytać z powodzeniem może właściwie każdy. Tutaj nie istnieją żadne ograniczenia wiekowe. Tutaj każdy czytelnik wyniesie odpowiednią dla siebie lekcję, czerpiąc ogromną przyjemność z czasu spędzonego z tą książką. Fantastyczna przygoda z elementami grozy i powieści obyczajowej, której my- dorośli możemy tylko zazdrościć naszym dzieciom lub czytać z nimi. Ja zawsze wybieram tę drugą opcję. Bardzo, bardzo mocno polecam Wam sięgnąć po tę książkę. Gwarantuję, że się nie zawiedziecie, a wydawnictwu Dwukropek serdecznie dziękuję za piękny egzemplarz do recenzji…