Ambroży z Mediolanu pisał, iż „nie ma w życiu nic piękniejszego niż przyjaźń”. Dlaczego? Bo „kiedy masz przyjaciela – dopowiadał ten Ojciec Kościoła i wielki święty – masz kogoś, przed kim możesz otwierać swoje wnętrze, z kim możesz dzielić swoje tajemnice, komu wreszcie powierzyć możesz to, co ukryte w twoim sercu”.
Ermes Ronchi, włoski teolog, zakonnik, a na co dzień profesor rzymskiego «Marianum», przynosi opowieść o przyjaźni niezwykłej, przyjaźni łączącej kobiety i mężczyzn, świętych i zwykłych ludzi, pragnących połączenia tego, co ludzkie i co duchowe, uczuć i wiary. To w istocie historia miłości najpiękniejszej i ze wszystkich najczystszej, dzięki której nikt w życiu nie będzie sam. „I to właśnie – jak pisze Ronchi – jest marzeniem Boga”.
Nie można kochać Boga nie kochając drugiego człowieka. Miłość ubogaca, daje poczucie pełni, pozwala odnaleźć tu na ziemi radość, doświadczyć szczęścia wynikającego z bliskości drugiego człowieka, szczęścia, które zbliża do miłości największej i najdoskonalszej – miłości do Stwórcy. Zaskakująca opowieść o świętych, dla których uczucia ziemskie były drogą do Pana.