Jeśli miałabym coś zasuszyć w książce, byłaby to dzika róża, którą moja babcia ma w ogródku. Taka różowa, jak na nią prztstało... i pachnąca. I kiedy otwierałabym książkę, nie mogłabym się nacieszyć jej wonią. Bo dobrze pamiętam właśnie ten kwiat i wakacje na wsi, gdy byłam jeszcze małą dziewczynką. Podobnie jest z tomikiem poezji śpiewanej M... Recenzja książki Niezasuszalne Muzyka Duszy