,,Niezapominajka" to moje czytelnicze zaskoczenie. Przyznaję, że ta książka nie zaczyna się zbyt fortunnie. Początek sugeruje leciutką, infantylną, trochę nawiedzoną opowieść dla znudzonych czytelniczek. Jednak to tylko pozory bo zaraz zaczyna się opowieść, od której nie sposób się oderwać. Opowieść pasjonująca, poruszająca, pokazująca siłę kobiet, przepełniona bólem i dramatem ale nie pozbawiona optymizmu i nadziei, opowieść zaskakująca i trafiająca bezpośrednio w emocje.
Zaczyna się niepozornie. Matylda znajduje w ruinach klasztoru list napisany w dziwnym języku. Zaciekawiona próbuje poznać jego treść i w ten sposób trafia do gabinetu profesora archeologii Jakuba, który kieruje ją do starszej pani. Dla starszej kobiety pojawienie się Matyldy staje się pretekstem by opowiedzieć swoją historię, rozgrywającą się w trakcie II wojny światowej.
Trzy kobiety, trzy okresy historii ale jedna wspólna tajemnica. Początkowo byłam przekonana, że wiem co kryje się za tym stwierdzeniem bo czy może być coś banalniejszego niż opowieść o miłości? Autorka mnie jednak zaskoczyła bo stworzyła historię nieoczywistą. Gdy już zacznie się czytać, trudno się oderwać bo widzimy inne oblicze wojny - z perspektywy młodej kobiety, która podjęła się zadania niemożliwego - poświęciła swoją tożsamość by pomagać. Ta bardzo prosta w konstrukcji opowieść niesie w sobie ogromny ładunek emocjonalny, jest pełna zwrotów akcji, niepewności, niepokoju oraz cały czas łudzi nadzieją, że będzie dobrze. To także opowieść o miłości ale innej niż można się spodziewać, to nie banalna historia zakochania ale bardziej skomplikowana relacja, która rozgrywa się na wielu poziomach i skutkująca różnymi zachowaniami, doprowadzającymi zarówno do radości jak i tragedii.
,,Niezapominajka" to książka po którą warto sięgnąć. Niebanalna, poruszająca i napisana w taki sposób, że właściwie nie da się jej odłożyć przed końcem. To opowieść, którą po prostu chce się czytać. Polecam!