Na początku trudno było mi się odnaleźć. Nie potrafiłam zrozumieć bezimiennych bohaterów. Nie wiedziałam, czym był tajemniczy „wypadek”, o którym mówiono. Nie miałam pojęcia, dlaczego znajduję się w szpitalu i oczami wyobraźni spoglądam na chłopaka, którego co noc budzi strach. Byłam obserwatorem. Takim samym jak inni, którzy gromadzą się tam, gdz... Recenzja książki Niewidzialny